Suflet wyłącznie dla osób, które lubią czekoladę. Bardzo mocno czekoladowy ale nie ciężki. Rozpływa się w ustach, w sam raz na chłodne, jesienne popołudnie. Jak wszystkie przepisy, które podaję-prosty w wykonaniu :). Ja uwielbiam łączyć go z bananowym smoothie. Na moich zdjęciach już niestety lekko opadł, ale na szczęście to nie ma wpływu na jego smak :).
Składniki
100 g czekolady gorzkiej
3 jajka
100 ml śmietany kremówki
2 łyżki cukru
1 łyżka alkoholu (rum,wódka, spirytus)
szczypta soli
Wykonanie:
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni Celsjusza. Ramekiny smarujemy dokładnie masłem a następnie oprószamy je drobnym cukrem.
Śmietanę, alkohol i cukier umieszczamy w garnuszku i doprowadzamy do wrzenia. Ściągamy z palnika i od razu wrzucamy kostki czekolady. Czekamy chwilę aż czekolada się roztopi a następnie mieszamy całość by uzyskać gęsty, gładki krem. Pozostawiamy do ostygnięcia.
Żółtka oddzielamy od białek i dodajemy je do naszej masy czekoladowej. Dokładnie mieszamy.
Białka ubijamy prawie "na sztywno"ze szczyptą soli. Pod koniec ubijania mają być sztywne ale powinny delikatnie opadać ze szpatułki.
Dwie łyżki ubitych białek przekładamy do masy czekoladowej i mieszamy delikatnie. Następnie dodajemy resztę.Pamiętajmy by nie mieszać zbyt długo. Ramekiny wypełniamy masą aż po same brzegi.
Pieczemy około 15 minut. Po 30 sekundach nalezy zmniejszyć temperaturę pieczenia do 180 stopni Celsjusza.
Najlepiej jeść zaraz po upieczeniu, przy okazji można nacieszyć oko póki suflet nie opadnie.
Smacznego :)
Ale puszysty
OdpowiedzUsuń