niedziela, 28 września 2014

Skarby jesieni


Nadeszła jesień, moja ulubiona pora roku. Pomimo chłodu i coraz krótszych dni, staram się zachować optymizm. Kasztany, żołędzie, czerwona jarzębina, orzechy włoskie, dynia, czarny bez a przede wszystkim piękne rumiane jabłka. Natura daje nam to wszystko jesienią. Nie ma nic lepszego niż dom pachnący aromatycznym musem jabłkowym z cynamonem i odrobiną imbiru. Tym bardziej jeśli pogoda za oknem przyprawia Nas o jesienną depresję. 







Przepis na mus jabłkowy dostałam od przyjaciółki, podaję go niżej z lekko zmodyfikowanymi składnikami.

Składniki:
1 kg jabłek
pół szklanki brązowego cukru
łyżeczka cynamonu
łyżka soku z cytryny
kawałek imbiru (starty na tarce) 
laska wanilii

Jabłka kroimy w kostkę i wrzucamy do garnka z grubym dnem. Gotujemy pod przykryciem na małym ogniu, jeśli potrzeba, to możemy je lekko podlać wodą. Po około 10 minutach dodajemy cukier oraz resztę składników. Całość gotujemy tak długo aż jabłka zmiękną i puszczą soki. To jaką będą miały konsystencję zależy wyłącznie od Was. Ja lubię jak jabłka zachowują kształt kostki. 
Jeszcze gorące wkładamy do słoiczków, oczywiście tylko wtedy jeżeli chcemy zachować mus na później.

piątek, 26 września 2014

Suflet czekoladowy

Suflet wyłącznie dla osób, które lubią czekoladę. Bardzo mocno czekoladowy ale nie ciężki. Rozpływa się w ustach, w sam raz na chłodne, jesienne popołudnie. Jak wszystkie przepisy, które podaję-prosty w wykonaniu :). Ja uwielbiam łączyć go z bananowym smoothie. Na moich zdjęciach już niestety lekko opadł, ale na szczęście to nie ma wpływu na jego smak :).



 Składniki
100 g czekolady gorzkiej
3 jajka
100 ml śmietany kremówki
2 łyżki cukru
1 łyżka alkoholu (rum,wódka, spirytus)
szczypta soli

Wykonanie:
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni Celsjusza. Ramekiny smarujemy dokładnie masłem a następnie oprószamy je drobnym cukrem. 
Śmietanę, alkohol i cukier umieszczamy w garnuszku i doprowadzamy do wrzenia. Ściągamy z palnika i od razu wrzucamy kostki czekolady. Czekamy chwilę aż czekolada się roztopi a następnie mieszamy całość by uzyskać gęsty, gładki krem. Pozostawiamy do ostygnięcia. 
Żółtka oddzielamy od białek i dodajemy je do naszej masy czekoladowej. Dokładnie mieszamy.
Białka ubijamy prawie "na sztywno"ze szczyptą soli. Pod koniec ubijania mają być sztywne ale powinny delikatnie opadać ze szpatułki. 
Dwie łyżki ubitych białek przekładamy do masy czekoladowej i mieszamy delikatnie. Następnie dodajemy resztę.Pamiętajmy by nie mieszać zbyt długo. Ramekiny wypełniamy masą aż po same brzegi. 
Pieczemy około 15 minut. Po 30 sekundach nalezy zmniejszyć temperaturę pieczenia do 180 stopni Celsjusza. 
Najlepiej jeść zaraz po upieczeniu, przy okazji można nacieszyć oko póki suflet nie opadnie. 
Smacznego :)

czwartek, 18 września 2014

Zioła w doniczce, jak dłużej się nimi cieszyć




















Wczoraj kupiłam piękną bazylię. Niestety doskonale wiadomo, że zioła kupowane w supermarketach nie wytrzymują zbyt długo. Mam na to jedną radę- przesadzanie. Wszystko pokazałam na zdjęciach, krok po kroku. Nie ma nic prostszego. Zapobiegawczo dodałam jeszcze dwie pałeczki przeciwko owadom, niestety mszyce zaatakowały wszystkie moje zioła. 
P.S. Tylko nie zapomnijcie zaraz po przesadzeniu porządnie podlać swoją roślinkę!

poniedziałek, 15 września 2014

Ciastka z kawałkami czekolady


Dzisiaj chcę Wam zaproponować przepis na pyszne ciastka z chipsami czekoladowymi. Jedne z prostszych jakie kiedykolwiek robiłam. Są słodkie i treściwe, najlepsze ze szklanką mleka. Przepis pochodzi z książki "Moje wypieki i desery" Doroty Świątkowskiej. 

Składniki:
-170 g mąki pszennej
-100 g masła 
-100 g masy kajmakowej/masy krówkowej
-4 łyżki cukru
-1 łyżeczka olejku waniliowego
-100 g chipsów czekoladowych bądź zwykłej czekolady gorzkiej

Wykonanie:
Masę krówkową, masło i cukier zmiksować na gładką masę. Dodać olejek waniliowy i mąkę. Ponownie zmiksować. Na samym końcu dodać chipsy czekoladowe i wymieszać. Formować kulki o wielkości orzecha włoskiego i układać na papierze do pieczenia. Nasze kulki należy lekko spłaszczyć i pamiętać aby pozostawić między nimi spore odstępy. Piec w temperaturze 190 stopni Celsjusza przez 13 minut. Ciastka powinny się lekko zarumienić. 






Smacznego!

piątek, 5 września 2014

DIY papierowa kula jak plaster miodu



Dzisiaj chcę Wam zaprezentować post z serii DIY, czyli zrób to sam. Postanowiłam zrobić kulę o wyglądzie plastra miodu. Takie papierowe pompony są piękną ozdobą zarówno dziecięcego pokoju jak i przyjęcia. Można je położyć na stole, przyczepić do ściany albo zawiesić. Najlepiej jednak wyglądają jak jest ich dużo. 

Co potrzebujemy żeby zrobić taką kulę samemu? 

Najważniejszy jest papier- najlepiej bibułka. U mnie kolor różowy. Do tego tekturka albo sztywniejszy papier, dobry klej, nożyczki, igła i nitka. Przyda się też zwykła kartka papieru i dwa kolorowe pisaki bądź długopisy.

Zaczynamy!

Z tektury wycinamy koło. To jaką będzie miało średnicę wyznaczy nam wielkość naszej kuli. Papierowe koło przecinamy na pół, jak na rysunku wyżej.
Z bibułki wycinamy prostokąt. Musi być większy od naszej połówki koła. Im więcej warstw, tym ładniejsza będzie nasza kula. U mnie były 32 warstwy i wydaje mi się, że to i tak trochę mało. Następnie  wszystkie warstwy układamy jedna na drugiej i wyrównujemy brzegi.

Na zwykłej kartce robimy podziałkę. Wystarczy nam 5 pionowych linii. Rysujemy je dwoma kolorami żeby nie pomylić się w późniejszej fazie-przy klejeniu. Odstępy między liniami powinny być mniej więcej równe ale nie muszą być odmierzone linijką :). Na gotową podziałkę kładziemy jedną warstwę bibułki. Nakładamy klej tak jak pokazują nam linie jednego koloru, w pionie na całej wysokości papieru. Następnie nakładamy kolejną warstwę bibułki i dociskamy dokładnie by się dobrze przykleiło. Znów nakładamy klej, tyle że tym razem w miejscach gdzie są linie innego koloru. I tak na przemian aż zlepimy wszystkie nasze warstwy.


Na środek naszej bibułki nakładamy wcześniej przygotowaną połówkę koła i odrysowujemy. Następnie wycinamy odrysowany kształt.



Nasze wcześniej wycięte połówki koła przyklejamy, jedną z przodu a drugą z tyłu bibułek. Na tym etapie będzie potrzebna igła i nitka. Musimy zszyć nasze warstwy na rogach. Z jednej i drugiej strony.


Rozkładamy ciągnąc za dwie połówki koła i voila! Nasza kula jest gotowa. Tekturki można oczywiście skleić ze sobą, zwłaszcza wtedy jeśli chcemy naszą kulę powiesić.
Pod spodem wklejam kilka inspiracji znalezionych w internecie. Zobaczcie jak pięknie można wykorzystać takie kule.


źródło: http://mylusciouslife.com/


źródło:http://onefabday.com/marquee-wedding-brideen-baxter/

źródło:https://www.etsy.com/listing/166891603