Całkiem niedawno dostałam piękną książkę z przepisami na szwedzkie słodkości. Niestety (albo i "stety":P) książka jest napisana po szwedzku. Jednak przepisy są na tyle kuszące, że podjęłam się próby przetłumaczenia jednego z nich. Na pierwszy ogień poszły szwedzkie kokosanki. Ciastka, które uwielbiam a do ich pieczenia podchodziłam już kilka razy. Okazało się, że ten właśnie przepis jest najprostszy i najszybszy. A co najważniejsze niczym nie odbiega od tych kupnych kokosanek.
Zapraszam Was do pieczenia!
Składniki na 20 sztuk:
75 g masła
50 g cukru
1 jajko
200 g wiórków kokosowych
2 łyżki soku z cytryny
Masło należy roztopić. Jajko dokładnie mieszamy z cukrem a następnie dodajemy roztopione masło, wiórki kokosowe i sok z cytryny. Mieszamy bardzo dokładnie. tak aby masa była zwarta. Formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego. Najlepiej dobrze zgnieść kulkę w trakcie formowania, wtedy nie rozleci się w pieczeniu. Nasze kokosanki pieczemy w temperaturze 175 stopni Celsjusza przez około 15 minut.
Przepis pochodzi z książki Småkakor.
Smacznego!